Forum dyskusyjne miłośników serialu "BrzydULA"
Nie jesteś zalogowany.
L'amour zgadza sie
Mnie tylko ciekawi jak Ula sie dowie, ze Marek jest naprawde świnia
i jak Paulina przekona sie do Lwa
Offline
Przepraszam, ale nie wiedziałam jak to się piszę, ;/.
Pewnie usłyszy rozmowe Marka i Seby. ;p
Offline
BrzydUla 20 lat pózniej
By my.
Febo&Dorzański zbankrutowało ,Marke jest bezrobotnym alkoholikiem
wiecznie z piwskiem i w fotelu .Ogólnie facet się zapuscił,broda,brzuch .
Ula skonczyła przy garach z 5 dzieciakiem w drodze .
Czysta patologia . 2 z dzieci jest czarnych ,po kim ?
Ula i Marek mieli przez pewien czas ogrodnika ,póki nie zbankrutowali .
I żyli długo i było im zielono
Offline
veronicty napisał:
Nie, nie w każdej, a amerykańska
W chorwackiej też jest inaczej. Nina (odpowiednik Uli) zostaje zaproszona na ślub swojego szefa...
Offline
Tak sobie myślę, że mimo tego iż historia Uli i Marka jest wzruszająca itd to nie jestem pewna czy powinna zakończyć się ich ślubem. Oczywiście życzę Uli wszystkiego najlepszego - moim zdaniem Marek powinien zostać przykładnie ukarany, szczególnie za ten odcinek w którym "wszystko się wydało". Biedna Ula produkuje się jak może na tym spotkaniu, a Mareczek się niczym nie przejmuje, bo wie że Ula skłamała. Owszem zaświtało mu już parę razy w głowie że coś czuje do Uli ale wie też że ona ma go dość a on i tak chce ją zatrzymać w firmie. Na dodatek całuje Paulinę na jej oczach (w tym momencie okropnie zrobiło mi się żal Uli), a następnie po jakiejś godzinie oświadcza Paulinie że miał prawdziwy romans z Ulą. Jak na razie Marek powinien cierpieć i to bardzo, bo skrzywdził Ulę, Paulinę i parę innych dziewczyn (np często wspominanej Joaśce). Nie wiem czy zmienię zdanie co do ich ewentualnego ślubu, dlatego będę kibicowała Uli gdy pozna Piotra (oby tylko i on nie okazał się okropny).
Offline
Wg mnie zakończy się szczęśliwie dla Ulki i Marka,będą ze sobą , ona właśnie przechodzi swoją gehennę ale i ona także zaczyna dostawać po tyłku, a co najgorsze , to chyba jeszcze przed nim. Ta nowa dziewczyna - Iwona , sądząc ze streszczeń, to dla niego będzie tylko chwilowa odskocznia , żeby zapomnieć, na dodatek panna chce go tylko zaliczyć , dostanie mu się oj dostanie, a Uli zacznie się powoli wszystko układać, wszystko prócz szczęśliwej, niezapomnianej miłości, ale żeby wszystko się dopełniło w jej życiu musi wybaczyć Markowi , tak więc muszą być razem i mam nadzieję,że będą .
Offline
Ja mam parę przypuszczeń, bo ostatnio tak mi zamieszano w głowie, z tym zeznaniem podatkowym, gdzie piszę "Żona Paulina" i z tym wypadkiem Marka i z tym kto będzie czuwał, to mam kilka hipotez:
1. Jest wypadek, Marek leży w szpitalu, czuwa Ula. Uświadamia ona sobie, że nie może go stracić, godzą się, ślub i itp. Ogólnie happy end.
2. Wypadek , czuwa Paulina. Oboje znowu się schodzą, jakimś cudem, ślub. Ula w między czasie wychodzi za mąż za Piotra. Oboje, czyli Ula i Marek są szczęśliwi, pozornie. Ustalają między sobą, że zostają przyjaciółmi i oboje pracują w firmie lecz np. w Wigilię Marek odwodzi Ulę do domu, składają sobie życzenia i cóż, następuje powtórka z odcinka 115, całują się i wszystko zaczyna się od nowa. Właśnie do tej wersji pasowało by to zeznanie podatkowe.
Wierzę jednak w happy end, czyli wersje pierwszą.
Offline
black-aga napisał:
Ja mam parę przypuszczeń, bo ostatnio tak mi zamieszano w głowie, z tym zeznaniem podatkowym, gdzie piszę "Żona Paulina" i z tym wypadkiem Marka i z tym kto będzie czuwał, to mam kilka hipotez:
1. Jest wypadek, Marek leży w szpitalu, czuwa Ula. Uświadamia ona sobie, że nie może go stracić, godzą się, ślub i itp. Ogólnie happy end.
2. Wypadek , czuwa Paulina. Oboje znowu się schodzą, jakimś cudem, ślub. Ula w między czasie wychodzi za mąż za Piotra. Oboje, czyli Ula i Marek są szczęśliwi, pozornie. Ustalają między sobą, że zostają przyjaciółmi i oboje pracują w firmie lecz np. w Wigilię Marek odwodzi Ulę do domu, składają sobie życzenia i cóż, następuje powtórka z odcinka 115, całują się i wszystko zaczyna się od nowa. Właśnie do tej wersji pasowało by to zeznanie podatkowe.
Wierzę jednak w happy end, czyli wersje pierwszą.
Ale jakis czas temu czytałam w jakimis streszczeniu że Ulka i Marek pogodzą się nad Wisłą dzieki jakiemus fotografowi..wie ktoś może coś na ten temat???
Offline
nulcia1199 napisał:
black-aga napisał:
Ja mam parę przypuszczeń, bo ostatnio tak mi zamieszano w głowie, z tym zeznaniem podatkowym, gdzie piszę "Żona Paulina" i z tym wypadkiem Marka i z tym kto będzie czuwał, to mam kilka hipotez:
1. Jest wypadek, Marek leży w szpitalu, czuwa Ula. Uświadamia ona sobie, że nie może go stracić, godzą się, ślub i itp. Ogólnie happy end.
2. Wypadek , czuwa Paulina. Oboje znowu się schodzą, jakimś cudem, ślub. Ula w między czasie wychodzi za mąż za Piotra. Oboje, czyli Ula i Marek są szczęśliwi, pozornie. Ustalają między sobą, że zostają przyjaciółmi i oboje pracują w firmie lecz np. w Wigilię Marek odwodzi Ulę do domu, składają sobie życzenia i cóż, następuje powtórka z odcinka 115, całują się i wszystko zaczyna się od nowa. Właśnie do tej wersji pasowało by to zeznanie podatkowe.
Wierzę jednak w happy end, czyli wersje pierwszą.Ale jakis czas temu czytałam w jakimis streszczeniu że Ulka i Marek pogodzą się nad Wisłą dzieki jakiemus fotografowi..wie ktoś może coś na ten temat???
O pogodzeniu nie słyszałam, tylko : "Marek przytul, Ulę przecież wiem, że potrafisz."
Było o tym ostatnio w ŚS, że F&D wynajmie znanego fotografa, który będzie chciał zrobić sesję właśnie nad Wisłą, a Ula i Marek, znają przecież odpowiednie miejsce.
Offline
Ale jakis czas temu czytałam w jakimis streszczeniu że Ulka i Marek pogodzą się nad Wisłą dzieki jakiemus fotografowi..wie ktoś może coś na ten temat???
No właśnie, ja też o tym gdzieś czytałam. Podobno ten fotograf urządzi im sesję i będzie kazał Markowi objąć Ulę do zdjęcia
Offline