Forum dyskusyjne miłośników serialu "BrzydULA"
Nie jesteś zalogowany.
Zaczyna sie boosko ;D
TYlko mam nadzieje, że niedługo pojawi sie Ula
Pozdrawiam
Offline
brzydulkaulka, gdybyś przeczytała moją odpowiedź na komentarze, to wiedziałabyś, że się nie pojawi xD Polecam przeczytanie zwłaszcza tej części:
ja napisał:
Haha, to jest jakaś koncepcja Ale trafiłaś kulą w płot, bo po pierwsze, ktoś taki jak Marek nie zakochałby się w kimś takim jak Ula w tym wieku xD No sorry, w to nie uwierzę. Po drugie, nie chce mi się wierzyć, żeby ojciec nie posłał jej do liceum do Rysiowa. A po trzecie, to coście się tak na tę Ulkę uwzięli? Jeśli tak bardzo się domagacie, to mogę ją tam jakoś wcisnąć, ale to by było strasznie naciągane xD
Mimo to dzięki za komentarz
Offline
Iris, świetnie, że jesteś z nowym opowiadaniem. Bo to jest początek czegoś dłuższego, prawda?
Powiem Ci szczerze, że jak czytałam to po raz pierwszy, wczoraj głęboką nocą, to początek, czyli opis szkoły i zwyczajów w niej panujących, średnio mi się podobał. Natomiast druga część od momentu, kiedy Marek zaczął pocieszać Wiktorię przypadła mi do gustu znacznie bardziej.
Iris napisał:
Marek Dobrzański nigdy nie był świętoszkiem. Swoje pierwsze jabłko z jabłoni zerwał, mając szesnaście lat
Ciekawie zaczynał. Podobało mi się określenie – zerwał jabłko. Nie podobały mi się okoliczności. No cóż, rozumiem, że szesnastoletni Marek uległ rozszalałym hormonom, a nie romantycznemu porywowi serca. OK.
Iris napisał:
Szkoła, do której uczęszczał Marek Dobrzyński, rządziła się własnymi, dziwnymi prawami.
Może te prawa nie są aż takie dziwne, czy unikalne, ale przekazanie ich w takiej pigułce mnie skwasiło, pomimo całej mojej tolerancyjności w tych sprawach. Twój opis zwyczajów i podziałów klasowych i hipokryzji mnie powalił. Wiem, że miał być nie do końca poważny, ale jakoś tak nie chce mi się z tego śmiać. W sumie ta szkoła to jedno z ostatnich miejsc w jakich chciałabym się znaleźć. Rozumiem jednak, ze opis był konieczny, abyśmy zapoznali się z otoczeniem w jakim działa Marek i Seba.
Iris napisał:
- Proszę. – Zapłakana Wiktoria podniosła spuchnięte oczy na osobę stojącą przed nią i ujrzała przed sobą tego przystojniaka z III d, do którego wzdychała jedna trzecia szkoły. Z wdzięcznością przyjęła od niego chusteczkę i otarła łzy.
Marek, jak zawsze, ma branie ponad średnią krajową, czy w tym przypadku – szkolną. Wiktoria powinna się cieszyć, a w szkolnych kastach powinna znaleźć się oddzielna grupa np. „Markowe laski”
Iris napisał:
Miała tak zrezygnowany głos, że Marek nagle poczuł się dziwnie. Przemknęło mu przez myśl, że ta dziewczyna naprawdę cierpi, a on sobie z tego drwi. Po chwili jednak odrzucił tę absurdalną myśl i skupił się na swojej roli pocieszyciela.
Czyżby nie był taki cyniczny za jakiego pragnie uchodzić?
Iris napisał:
- Zejdź ze mnie. Nic mi nie jest, odwal się. Po prostu… - zawahał się, nie wiedząc, jak powiedzieć swojemu przyjacielowi, że chyba się zakochał w kimś, w kim chyba nie powinien. – Nie, nic. Nic ważnego.
Zakochał się? No ale chyba nie w Wiktorii? Czyżby wypadek przy pracy?
Z tego co wyczytuję, to on mógł zakochać się jedynie w Marchewie. Ciekawe.
BTW oglądałam kiedyś film o miłości młodocianego ucznia i nauczycielki – „Notatki o skandalu”. Dobry i nie kończy się dobrze.
Iris napisał:
- Świetnie – powiedział Marek sam do siebie. – Kolejna pała na nowy semestr. Rodzice zjedzą mnie żywcem. Dlaczego zawsze ja? – jęknął.
- Gdybyś nie próbował z nią flirtować na każdej lekcji, pewnie miałbyś lepsze oceny.
Brawo Seba, celna uwaga. Marek zachowuje się na razie jak dupek, a właściwie półdupek.
Ciekawa jestem co z tego wyniknie.
Iris napisał:
Gdy usłyszał wreszcie upragniony dzwonek, zapałał nagłą chęcią odwiedzenia rzeczonej toalety, ale w tym momencie ją zobaczył. I zaryzykował. Niby przypadkiem otarł się o jej ramię i włożył jej kulkę papieru do ręki. Zanim zdążyła powiedzieć choćby słowo, odszedł pospiesznie, jakby bał się, że coś mu zrobi.
Zakochał się? Bo podrywa niezgodnie z zasadami.
Iris napisał:
- Powodzenia, stary. Trzeba ci jakiejś reakcji. – Seba walnął go w rękę i uśmiechnął się ponuro, ponownie zanurzając się we własnych niewesołych myślach.
Seba mnie intryguje. Czyżby pierwszy kandydat do wyalienowania się z struktury feudalnej?
Iris, w sumie – podobało mi się. Oryginalne, z pewnością będę czytać dalej. Właściwie nie wiem czego się spodziewać. Czy to będzie humorystyczne, tragiczne, czy romantyczne, a może każde po trochu.
Pozdrawiam
Ostatnio edytowany przez Iwona (2010-10-01 21:06:07)
Offline
Iris, masz rację, Ulka zwyczajnie tu nie pasuje i cieszę się, że jej nie planujesz, tak trzymaj
Iwonko, ómarłaś mnie tymi "Markowymi laskami"
Ostatnio edytowany przez Kitty84 (2010-10-01 21:02:34)
Offline
Iris napisał:
Miałam tak napisać
A raczej trochę inaczej, ale się powstrzymałam
Nie pytajcie (chociaż i tak wiem, że to zrobicie xD)
Ja się nie powstrzymam Będę tą która zapyta jak zamierzałaś to napisać. Jak dla mnie pewnie w Marku kochała się większość dziewczyny i niektórzy panowie
Na obecność Ulki w opowiadaniu nie naciskam, w końcu to twoje dzieło i Ty decydujesz co w nim jest
Iris napisał:
Większe naciski? To ja już się chyba w ogóle w sobie zamknę
Dobra, to nie będę naciskać Mam nadzieję, że naciski Libby wystarczą
Ostatnio edytowany przez MEG1984 (2010-10-01 21:09:16)
Offline
Kitty ale przyznasz, ze pasuje do tworzącej się właśnie legendy.
Klasyfikacja wyglądałaby mniej więcej tak
- nowe,
- Markowe laski,
- zajęte,
- przechodnie,
- zużyte.
Swoją drogą, szkoda, Iris, że nie przedstawiłaś klasyfikacji chłopaków.
Offline
OOOO
Super, super, boskie, rozpływam się
Uwielbiam Marka i Sebulka w liceum
Irció
A ja ci mówię, że obstawiam w 80%, że kiedyś pojawi się ta na U.
Offline
Iwona napisał:
Iris,
świetnie, że jesteś z nowym opowiadaniem. Bo to jest początek czegoś dłuższego, prawda?
Tak Następna część w toku
Powiem Ci szczerze, że jak czytałam to po raz pierwszy, wczoraj głęboką nocą, to początek, czyli opis szkoły i zwyczajów w niej panujących, średnio mi się podobał.
Bo mam wrażenie, że trochę nie zrozumiałaś mojego zamysłu To nie miało być zabawne, raczej ironicznie opowiedziane o czymś, co wbrew wszystkiemu jest prawdziwe
Nie wiem, czy wiesz, o co mi chodzi. Niektóre fragmenty są zabawne, bo... są. Ale to nie do końca jest humorystyczne opowiadanie.
Natomiast druga część od momentu, kiedy Marek zaczął pocieszać Wiktorię przypadła mi do gustu znacznie bardziej.
Cieszę się
Podobało mi się określenie – zerwał jabłko.
Mnie też się podoba
Nie podobały mi się okoliczności. No cóż, rozumiem, że szesnastoletni Marek uległ rozszalałym hormonom, a nie romantycznemu porywowi serca. OK.
Właśnie tak miało być xD
Może te prawa nie są aż takie dziwne, czy unikalne, ale przekazanie ich w takiej pigułce mnie skwasiło, pomimo całej mojej tolerancyjności w tych sprawach. Twój opis zwyczajów i podziałów klasowych i hipokryzji mnie powalił. Wiem, że miał być nie do końca poważny, ale jakoś tak nie chce mi się z tego śmiać.
Powtarzam: styl wyszedł jak wyszedł, w sumie każdy może interpretować to jak chce, ale to wszystko jest pisane raczej ironicznie
W sumie ta szkoła to jedno z ostatnich miejsc w jakich chciałabym się znaleźć. Rozumiem jednak, ze opis był konieczny, abyśmy zapoznali się z otoczeniem w jakim działa Marek i Seba.
Właśnie
Marek, jak zawsze, ma branie ponad średnią krajową, czy w tym przypadku – szkolną. Wiktoria powinna się cieszyć, a w szkolnych kastach powinna znaleźć się oddzielna grupa np. „Markowe laski”
<facepalm> O tym nie pomyślałam... Osz ty, ja napisałam, że on ma 16 lat? O kurczę... No to poplątałam... Trochę
Zakochał się? No ale chyba nie w Wiktorii? Czyżby wypadek przy pracy?
A to się okaże xD
Z tego co wyczytuję, to on mógł zakochać się jedynie w Marchewie.
Fajny pomysł Ale raczej nie.
BTW oglądałam kiedyś film o miłości młodocianego ucznia i nauczycielki – „Notatki o skandalu”. Dobry i nie kończy się dobrze.
Na pewno kiedyś obejrzę
Seba mnie intryguje. Czyżby pierwszy kandydat do wyalienowania się z struktury feudalnej?
Taak, mnie też Seba intryguje. Co ja z nim zrobiłam... Jestem zua po prostu xD
Iris, w sumie – podobało mi się.
Oryginalne, z pewnością będę czytać dalej. Właściwie nie wiem czego się spodziewać. Czy to będzie humorystyczne, tragiczne, czy romantyczne, a może każde po trochu.
Dziękuję
Sama nie wiem, jakie to będzie. Następny rozdział zaczyna się raczej humorystycznie, ale cóż. Nie wszystko jest takie, jakim się wydaje. Sama czytałam kiedyś opowiadanie, które zaczynało się totalnie na luzie, a skończyło niemalże tragicznie. Nie, nie zamierzam czegoś takiego robić xD Po prostu będzie trochę tak, a trochę siak.
Dziękuję za komentarz
A co do Meg... Rozgryzłaś mnie
Ja się nie powstrzymam Będę tą która zapyta jak zamierzałaś to napisać. Jak dla mnie pewnie w Marku kochała się większość dziewczyny i niektórzy panowie
Tak właśnie miałam napisać xDDD
Swoją drogą, szkoda, Iris, że nie przedstawiłaś klasyfikacji chłopaków.
Myśl godna rozważenia xD Ale tutaj chyba byłoby prościej Bo chłopcy to jednak takie proste stworzenia
Irka
PS. Umholiczko, dzięki za koma Niewykluczone, że się pojawi, ale to raczej będzie epizodzik xD Albo nie pojawi się w ogóle. Kto mnie tam wie...
Ostatnio edytowany przez brzydulomaniaczka (2010-10-01 21:23:08)
Offline
Iwona napisał:
Kitty
ale przyznasz, ze pasuje do tworzącej się właśnie legendy.
Klasyfikacja wyglądałaby mniej więcej tak
- nowe,
- Markowe laski,
- zajęte,
- przechodnie,
- zużyte.
Swoją drogą, szkoda, Iris, że nie przedstawiłaś klasyfikacji chłopaków.
Iwonko, czy ty chcesz, żebym zeszła? xD Ale fakt, pasuje Tylko ja bym rozbiła grupę nowe na 2:
- przyszłe Markowe laski
- brzydule
I też jestem za klasyfikacją tych "supermenów"
Podtrzymuję swoje weto dla Uli w tym opowiadaniu
Offline
Kitty napisał:
Iwonko, czy ty chcesz, żebym zeszła? xD Ale fakt, pasuje lol Tylko ja bym rozbiła grupę nowe na 2:
- przyszłe Markowe laski
- brzydule
I też jestem za klasyfikacją tych "supermenów" tongue
Dobre. Tylko gdzie te brzydule umieścić? W sumie brzydule, to tak trochę jak nietykalne, w takim układzie musiały by być na samym końcu drabiny społecznej.
Klasyfikacja po nowemu:
- przyszłe Markowe laski,
- Markowe laski,
- zajęte,
- przechodnie,
- zużyte,
- brzydule.
Ostatnio edytowany przez Iwona (2010-10-01 21:50:01)
Offline