Forum dyskusyjne miłośników serialu "BrzydULA"
Nie jesteś zalogowany.
Chocolate napisał:
A połączenia satelitarne? Nie jestem dobra w tych sprawach.
Istnieją, ale trzeba mieć specjalny aparat. I są lekko drogawe
Offline
Co się wszyscy tak uczepili tego opowiadania?! W innych prawie nikt nie poprawia błędów (oprócz ann ), a tutaj nagle wszyscy xD Zaczynam podejrzewać, że to jakiś spisek
.
Offline
ann666 napisał:
Chocolate napisał:
A połączenia satelitarne? Nie jestem dobra w tych sprawach.
Istnieją, ale trzeba mieć specjalny aparat. I są lekko drogawe
Tak też myślałam. No nic, nie popełnię już takiego błędu.
brzydulomaniaczka napisał:
Co się wszyscy tak uczepili tego opowiadania?! W innych prawie nikt nie poprawia błędów (oprócz ann
), a tutaj nagle wszyscy xD Zaczynam podejrzewać, że to jakiś spisek
.
Iris, oni mnie chyba po prostu nie lubią...
Albo chcą, żebym ładnie pisała.
Ale dzięki, że mnie bronisz.
Offline
Chocolate Podobało mi się. Gratuluję pomysłu, zapowiada się naprawdę ciekawie. Do tego całkiem fajnie napisane.
Marecki w pełnej krasie playboya na wakacjach. Nie do końca łapię czy jest z Pauliną zaręczony, czy po ślubie, ale w sumie nie ważne, okaże się. Ula – bizneswoman z sukcesami, a do tego zdaje się piękna i niemal zaręczona. Super. Dobrzański, zawsze czujny na punkcie pań, jest chyba pod wrażeniem. Do tego coś tam było w przeszłości, że ona wie kim on jest i jaka jest jego największa wada Czyżby przelotnie pracowała w FD? No i teraz niespodziewane spotkanie na statku, a tytuł sugeruje, że nie tylko na statku
Jakby było mało, Ula ma misję uświadomienia panny W. Oj, nie spodoba się to zapewne Mareczkowi. Czekam niecierpliwie na następną część.
Pozdrawiam
Offline
Bardzo fajny pomysł. Dawno nie było mnie na forum, także come back i u taka miła niespodzianka Strasznie mi się podoba, czekam na cd
Pozdrawiam
Offline
Proszę, BrzydUla z kompletnie innej strony! jestem na etapie przyzwyczajania się do takich opowiadań, które tylko częściowo mają związek z serialem, ale pojawia się tu tyle dzieł, że proces ten będzie chyba u mnie szybko postępował Ula bardziej pewna siebie od serialowej i, co mi się bardzo podoba, odporna na Marka. Nie nie nie, ja nie mam nic do Marka, oczywiście jest cudowny
ale nie na tym etapie rozwoju swojej osobowości co tutaj i na początku serialu. Oryginalnie Uli wystarczyło jedno spojrzenie Marka i już było po niej, a tutaj nic na nią nie działa, wie jaki jest Marek i mi to odpowiada
dlatego trochę mnie intryguje jak to będzie z nimi dalej, bo może Marek potraktuje ją jak wyzwanie.. Będę czytać, żeby się dowiedzieć, niech wena będzie z Tobą, Chocolate
Offline
Chocolate... Ciekawy pomysł. Taki, że się tak wyrażę "z innej beczki". Mimo tych samych bohaterów ciekawi mnie zupełnie nowy pomysł pokazania ich wzajemnej relacji. Po tytule zgaduję, że czeka ich wielka życiowa niespodzianka. Błędy zostały skrupulatnie wyłapane przez Ann i Iris. Ja proszę tylko o krótsze zdania . Mam nadzieję, że szybko dodasz następny rozdział, który z ciekawością przeczytam. Pozdrawiam i życzę wena
Offline
Dziwne, bo ja się tych długich zdań w ogóle nie czepiałam
I mam jeszcze pytanie natury technicznej (które może być spojlerem, ale biorąc poprawkę na tytuł opowiadania, to i tak wszyscy wiedzą, o co chodzi, prawda? xD): jak zamierzasz sprawić, żeby tylko Ula i Marek znaleźli się na bezludnej wyspie? Resztę załogi i pasażerów wymordujesz? Czy też Ula w szale złości wyrzuci Marka za burtę, a on pociągnie ją za sobą i zanim się reszta zorientuje, że ich nie ma, to oni już przydryfują do jakiejś wysepki? Dobrze by było opisać to jakoś wiarygodnie, ale pozostawiam to już twojej wyobraźni
Irka
Offline
brzydulomaniaczka napisał:
Dziwne, bo ja się tych długich zdań w ogóle nie czepiałam
A ja tak, nawet poprawki zaproponowałam (chyba) do wszystkich takich xD Mimo to jestem na tak i czekam na rozwój sytuacji, bo czytałam to bez tytułu i bez podejrzeń co dalej, dopiero tu na forum widzę, o co może chodzić i tym bardziej czekam na czapter 2
Offline
Dziękuję wszystkim osobom za kolejne komentarze. Jesteście wspaniali!
Iwona napisał:
Marecki w pełnej krasie playboya na wakacjach. Nie do końca łapię czy jest z Pauliną zaręczony, czy po ślubie, ale w sumie nie ważne, okaże się.
To jest bardzo proste. Powiem tylko tyle, że to Ulka jest niedoinformowana i nieźle wygarnie Markowi - a przynajmniej na razie mam zamiar coś takiego napisać.
Iwona napisał:
Ula – bizneswoman z sukcesami, a do tego zdaje się piękna i niemal zaręczona. Super. Dobrzański, zawsze czujny na punkcie pań, jest chyba pod wrażeniem. Do tego coś tam było w przeszłości, że ona wie kim on jest i jaka jest jego największa wada
Czyżby przelotnie pracowała w FD?
Nie, nie pracowała w FD, ale podpisywała z nimi kontrakt. Raczej w tę opowieść będzie wciągnięta zupełnie inna osoba, od której Ula nasłuchała się samych złych rzeczy o tej firmie.
Iwona napisał:
No i teraz niespodziewane spotkanie na statku, a tytuł sugeruje, że nie tylko na statku
Jakby było mało, Ula ma misję uświadomienia panny W. Oj, nie spodoba się to zapewne Mareczkowi.
Oczywiście, że nie tylko na statku. A Marek w tej kwestii pomału zmieni zdanie.
Dzięki!
MagC napisał:
Bardzo fajny pomysł. Dawno nie było mnie na forum, także come back i u taka miła niespodzianka
Strasznie mi się podoba, czekam na cd
Widzisz, jak dobrze tu czasem zaglądać?
Dzięki!
Nela8 napisał:
Proszę, BrzydUla z kompletnie innej strony! jestem na etapie przyzwyczajania się do takich opowiadań, które tylko częściowo mają związek z serialem, ale pojawia się tu tyle dzieł, że proces ten będzie chyba u mnie szybko postępował
Ula bardziej pewna siebie od serialowej i, co mi się bardzo podoba, odporna na Marka. Nie nie nie, ja nie mam nic do Marka, oczywiście jest cudowny
ale nie na tym etapie rozwoju swojej osobowości co tutaj i na początku serialu. Oryginalnie Uli wystarczyło jedno spojrzenie Marka i już było po niej, a tutaj nic na nią nie działa, wie jaki jest Marek i mi to odpowiada
dlatego trochę mnie intryguje jak to będzie z nimi dalej, bo może Marek potraktuje ją jak wyzwanie.. Będę czytać, żeby się dowiedzieć, niech wena będzie z Tobą, Chocolate
Ula wie coś, czego Marek nie wie, że ona wie, dlatego jest odporna. Wiem, zawiłe.
Ale takie ma na razie być. I myślę, że z czasem przyzwyczaisz się do tych opowiadań, które odbiegają od fabuły, bo w głowach powstają coraz to nowe pomysły.
Dzięki!
dorocie03 napisał:
Chocolate... Ciekawy pomysł. Taki, że się tak wyrażę "z innej beczki". Mimo tych samych bohaterów ciekawi mnie zupełnie nowy pomysł pokazania ich wzajemnej relacji. Po tytule zgaduję, że czeka ich wielka życiowa niespodzianka. Błędy zostały skrupulatnie wyłapane przez Ann i Iris. Ja proszę tylko o krótsze zdania
. Mam nadzieję, że szybko dodasz następny rozdział, który z ciekawością przeczytam. Pozdrawiam i życzę wena
Tak, właśnie miałam pomysł na zupełnie nowe przedstawienie postaci. Nie mogłam się powstrzymać, żeby nie napisać o tej wielkiej życiowej niespodziance.
I postaram się pisać krótsze zdania. Naprawdę.
Co do nowego rozdziału, to nie wiem, jak z nim będzie, bo teraz kończy się 1. semestr, a ja i tak mam dużo pracy. Później jeszcze będą kolejne sprawdziany przed feriami, więc możliwe, że napiszę coś dopiero po 31 stycznia. Wszystko się jeszcze okaże.
Dzięki!
brzydulomaniaczka napisał:
I mam jeszcze pytanie natury technicznej (które może być spojlerem, ale biorąc poprawkę na tytuł opowiadania, to i tak wszyscy wiedzą, o co chodzi, prawda? xD): jak zamierzasz sprawić, żeby tylko Ula i Marek znaleźli się na bezludnej wyspie? Resztę załogi i pasażerów wymordujesz? Czy też Ula w szale złości wyrzuci Marka za burtę, a on pociągnie ją za sobą i zanim się reszta zorientuje, że ich nie ma, to oni już przydryfują do jakiejś wysepki?
Dobrze by było opisać to jakoś wiarygodnie, ale pozostawiam to już twojej wyobraźni
Zostaną porwani przez obcych i wyrzuceni gdzieś na środku oceanu jako nieprzydatny tfór ziemi.
Zresztą Twój pomysł z wypchnięciem za burtę też jest całkiem niezły.
Jeszcze myślałam nad tym, że podczas sztormu fala zmiecie ich z pokładu.
A tak na serio, to mam już pewien pomysł, ale muszę go jeszcze dopracować. Napiszę do Ciebie maila albo wyślę wiadomość na Gadu, tylko nigdy nie wiem, kiedy jesteś, a kiedy Cię nie ma.
Kitty84 napisał:
brzydulomaniaczka napisał:
Dziwne, bo ja się tych długich zdań w ogóle nie czepiałam
A ja tak, nawet poprawki zaproponowałam (chyba) do wszystkich takich xD Mimo to jestem na tak i czekam na rozwój sytuacji, bo czytałam to bez tytułu i bez podejrzeń co dalej, dopiero tu na forum widzę, o co może chodzić i tym bardziej czekam na czapter 2
A ja te zdania wolałam zostawić. Bo mnie się podobały.
A wydawało mi się, że napisałam Ci, jaki będzie tytuł opowiadania.
Moja skleroza nie zna granic.
Ale do Ciebie zapewne też napiszę maila.
I dzięki za komentarz!
Ostatnio edytowany przez Chocolate (2011-01-08 16:58:38)
Offline