Forum dyskusyjne miłośników serialu "BrzydULA"
Nie jesteś zalogowany.
Bardzo przyjemne, ciekawy styl pisania. Czekam na ciąg dalszy !
Offline
Apollina napisał:
Nawet nie wiem czy to zamierzam tutaj umieszczać jest dobre - nie jestem tego w stanie obiektywnie ocenić.
Nie wiem czy jest dobre ale podoba mi się
Apollina napisał:
O trzysta sześćdziesiąt stopni zmieniła swój wygląd, a on mógłby powiedzieć, że taką piękną już ją znał.
Hmmm... Zawsze mi się wydawało, że jak coś zmienia się o 360 stopni, to tak jakby wraca do stanu wyjścia...
Apollina napisał:
- Słuchaj Ula, bo ja w zasadzie wpadłam, żeby się zapytać.. Czy ty wiesz coś o wyjeździe Marka?
No, mocne uderzenie.
Apollina napisał:
Londyn.. Strasznie daleko. Dokładnie tysiąc sześćset dwadzieścia pięć kilometrów stąd. Każdy kilometr boli dwa razy mocniej niż uderzenie w policzek. Dodawszy, że nie jest to na krótszą chwilę podwaja się ból, a gdy jeszcze napomknąć, że jedzie tam by o niej zapomnieć to jest to strzał skierowany prosto w serce.
Podoba mi się ten fragment, chociaż chyba stylistycznie coś nie do końca ok.
Apollina napisał:
- To nie powinno tak być. – warknął Marek i cisnął koszule w walizkę. – Nie powinienem od tego uciekać. Obiecałem jej, że będę o nią walczyć. Powinienem o nią walczyć. Tak, przynajmniej kiedyś bym zrobił..
No to walcz! Jak lew walcz (i bynajmniej nie jak lew finansowy).
Apollina napisał:
- Rozmawiałeś z nią? – Seba usiadł w fotelu naprzeciwko Marka. – No wiesz, chodzi mi o takie okazanie skruchy, wyznawanie wielkiej miłości, wiara w przeznaczenie i tak dalej.
Seba jak zawsze niezastąpiony w roli doradcy. Ale tym razem jego rady mają nawet jakieś ręce i nogi, muszę przyznać
Apollina napisał:
Sebastian wysłuchując jaką wojnę z własnym sumieniem toczy Marek, zaczął po części obwiniać siebie, bo przecież to on wpadł na pomysł by jego przyjaciel uwiódł i wykorzystał Brzydulę.
- Skoro to zacząłem, to powinienem skończyć. – pomyślał.
Bardzo słusznie. Brawa dla tego pana
Apollina napisał:
Sytuacja ta wzbudziła zainteresowanie przechodzących na korytarzu. Violetta otrzepała się, poprawiła fryzurę i aby ratować sytuację dodała:
- I co się gapicie? Nigdy wam psychoanalityk nie mówił, że od tyłu to zawsze atakują ci najgorsi?
Fajne. Nawet bardzo fajne. Takie violowate. Szczególnie ten pogrubiony fragment sprawił, że Viola jak żywa pojawiła się przed moimi oczami
Apollina napisał:
Sebastian wstał i skierował się ku wyjściu, a na odchodnym dodał:
- Sama musisz wiedzieć czego oczekujesz od siebie i od niego, bo inaczej nie będziecie szczęśliwi, ale okaleczeni poczuciem winy. Dziewiętnasta to odpowiednia pora na podróż za granicę.
Bardzo mi się spodobało ostatnie zdanie w tym fragmencie. Ulka nie chciała go słuchać, ale on i tak przekazał to, co miał do powiedzenia.
Czegoś takiego zabrakło mi w serialu jak Ala pojechała do Uli do lasu i chciała jej powiedzieć, że Marek zerwał zaręczyny. Powinna była to szybko powiedzieć, prosto z mostu, a nie słuchać jak Ulka mówiła, że nie chce nic wiedzieć. Ach, jak inaczej by wtedy wszystko wyglądało...
Będę czekać na ciąg dalszy. I musisz wiedzieć, że tak obszernie komentuję tylko te opowiadania, które naprawdę mi się podobają Na inne nie mam czasu.
Weny życzę
Offline
Apollina napisał:
- Nienawidzę wydawać mu poleceń. – jęknęła Ula, gdy Izabela zapukawszy weszła do jej gabinetu.
Proszę,proszę! Izabela w końcu zawitała do skromnych progów prezesa FeDe Bardzo mi się podobało,czekam na ciąg dalszy
Offline
Aleks_strusiek, Crissy, Vesper i Brązowy Loczek, dziękuję
Co do myśli zaznaczonych kursywą, to zobaczy się w drugiej części, bo zamierzałam ją zarezerwować dla wspomnień, cobyście się mogli zorientować o co biega
Offline
Bardzo mi się podobało , masz bardzo fajny styl
Co do myśli, zgadzam się, trzeba je jakoś wyróżnić, bo ciężko się zorientować czy to myśli czy słowa
Offline
Apollina napisał:
Dzień bez charakterystycznego odgłosu windy, gadającej bzdety Violetty, był dniem dziwnym.
Dzień bez charakterystycznego odgłosu windy i gadające bzdety Violetty był dniem dziwnym.
Apollina napisał:
Bardzo dużo rzeczy zaczynało mu brakować.
IMO Bardzo wielu rzeczy
Apollina napisał:
O trzysta sześćdziesiąt stopni zmieniła swój wygląd
Oj tu się błąd wdarł.
O sto osiemdziesiąt stopni
Apollina napisał:
Wiedział jak bardzo dla niego ważny jest powrót do firmy.
Wiedział, jak bardzo ważny jest dla niego
Apollina napisał:
- Nienawidzę wydawać mu poleceń. – jęknęła Ula, gdy Izabela zapukawszy weszła do jej gabinetu.
- Nienawidzę wydawać mu poleceń - jęknęła Ula, gdy Izabela, zapukawszy, weszła do jej gabinetu.
Apollina napisał:
- I to wszystko dzięki ingerencji Krzysztofa.
IMO interwencji będzie lepsze.
Apollina napisał:
Ula wpatrywała się w Izabele przez chwile ze zdziwieniem wypisanym na twarzy.
Ula przez chwilę wpatrywała się w Izabelę. Na jej twarzy malowało się zdziwienie.
Apollina napisał:
Była zbyt zraniona by mu wybaczyć.
Była zbyt zraniona, by mu wybaczyć.
Apollina napisał:
I choć tak bardzo wiedziała, że nie może go kochać to jakaś jej część nie chciała, żeby wyjechał.
I choć wiedziała, że nie może go kochać, to jakaś jej część
Apollina napisał:
Miała choć taką malutką nadzieję, że będzie nie zapowiadając wpadał do jej gabinetu z setkami pomysłów i pytań, że pokrzepi ją swoim uśmiechem i wspomoże w walce z Febo
Miała malutką nadzieję, że nie zapowiadając się będzie wpadał do jej
Apollina napisał:
Jego boli, że nie możesz mu wybaczyć, idiotko.
niepotrzebna kropka
Apollina napisał:
- Nic nie wiesz.
jw
Apollina napisał:
Wiesz..
wielokropek ma trzy kropki
Apollina napisał:
Sebastian wspominał coś o Londynie i, że to niekoniecznie będzie na krótszą chwilę.
i że to niekoniecznie
Apollina napisał:
Londyn..
trzy kropki
Apollina napisał:
jedzie tam by o niej zapomnieć to jest to strzał skierowany prosto w serce.
jedzie tam, by o niej zapomnieć, to jest
Apollina napisał:
Musi zapomnieć o braku pracy.
niepotrzebna kropka
Apollina napisał:
- Musi zapomnieć o mnie.
jw
Apollina napisał:
A jeśli był najlepszą rzeczą, która miała mi się w życiu przytrafić to zdecydowanie powinien zostać i poczekać.
A jeśli był najlepszą rzeczą, jaka miała mi się w życiu przytrafić, to zdecydowanie
Apollina napisał:
Czym w zasadzie było ‘to’ ?
a cudzysłów wygląda tak "
i niepotrzebna spacja przed pytajnikiem
Apollina napisał:
nie wiedziała co zrobić i jaką decyzję podjąć.
nie wiedziała, co zrobić
Apollina napisał:
Olszański patrzył jak Marek rzuca spojrzenie na swój telefon komórkowy, zdejmując z wieszaka koszulę.
Olszański patrzył, jak Marek
Apollina napisał:
- Tak, zapraszając cię na jej ślub z tym całym Piotrem.
niepotrzebna kropka
Apollina napisał:
- To nie powinno tak być.
jw
Apollina napisał:
– warknął Marek i cisnął koszule w walizkę.
koszulę
Apollina napisał:
- Kiedyś było o wiele prościej.
niepotrzebna kropka
Apollina napisał:
Jednak, czy da się odejść
niepotrzebny przecinek
Apollina napisał:
Nie jestem wstanie sobie wyobrazić siebie aż tak zaślepionego firmą i prezesurą, że zacząłem dożyć po trupach do celu.
w stanie
Apollina napisał:
Sebastian wysłuchując jaką wojnę z własnym sumieniem toczy Marek, zaczął po części obwiniać siebie, bo przecież to on wpadł na pomysł by jego przyjaciel uwiódł i wykorzystał Brzydulę.
Sebastian, wysłuchując, jaką wojnę z własnym sumieniem toczy Marek, zaczął
Apollina napisał:
- Skoro to zacząłem, to powinienem skończyć.
bez tej kropki
Apollina napisał:
- Samolot mam za dwie godziny.
jw
Apollina napisał:
- Violetta.
jw
Apollina napisał:
- Jak taka jesteś mądra to sobie sama zamontuj skrzydełka.
jw
Jak jesteś taka mądra, to sobie sama zamontuj skrzydełka
Apollina napisał:
Może byśmy wtedy prędzej mogli się schować zanim nas zmieszasz z budyniem.
przecinek przed zanim
Apollina napisał:
Przerażona Violetta zaczęła krzyczeć tak głośno jak tylko potrafiła, a na dodatek obkładać napastnika torebką.
krzyczeć tak głośno, jak tylko potrafiła, a na dodatek
Apollina napisał:
jednak Sebastian, zatkał
bez tego przecinka
Apollina napisał:
Sytuacja ta wzbudziła zainteresowanie przechodzących na korytarzu.
przechodzących korytarzem.
Apollina napisał:
Violetta otrzepała się, poprawiła fryzurę i aby ratować sytuację dodała:
i, aby ratować sytuację, dodała:
Apollina napisał:
Już miała odwrócić się na pięcie i odejść, kiedy w końcu dotarło do niej z kim ma do czynienia i, że jest to ‘jej’ Sebastian.
kiedy w końcu dotarło do niej, z kim ma do czynienia i że jest to jej Sebastian.
Apollina napisał:
coś po świętujemy.
poświętujemy
Apollina napisał:
- On to zawsze miał temperaturę.
bez tej kropki
Apollina napisał:
- Sebastian? – zdziwiła się Ula
za to kropka po Ula
Apollina napisał:
- I właśnie tego się obawiałam.
bez kropki
Apollina napisał:
Miała przeczucie, że to co za chwilę usłyszy może zaboleć.
Miała przeczucie, że to, co za chwilę usłyszy, może zaboleć.
Apollina napisał:
Wie, że jeśli zostanie to będzie ci się narzucał, a tego nie chce.
Wie, że jeśli zostanie, to będzie
Apollina napisał:
Powiedział, że jego wyjazd będzie dowodem jak bardzo cię kocha i szanuje twoje decyzje, ale na litość boską przecież aż tak chcesz go zamęczyć?
jego wyjazd będzie dowodem na to, jak bardzo cię kocha i szanuje twoje decyzje
ale, na litość Boską, aż tak chcesz go zamęczyć?
Apollina napisał:
nie chcę żeby cokolwiek mi udowadniał.
nie chcę, żeby cokolwiek
Apollina napisał:
- Sama musisz wiedzieć czego oczekujesz od siebie i od niego, bo inaczej nie będziecie szczęśliwi, ale okaleczeni poczuciem winy. Dziewiętnasta to odpowiednia pora na podróż za granicę.
Jaki Sebulek się mądry w tych opowiadaniach robi...
musisz wiedzieć, czego oczekujesz
Apollina napisał:
Rzucił jeszcze ostatnie spojrzenie na wszystko co znajdowało się dookoła i poczuł, że już teraz zaczyna mu tego brakować.
na wszystko, co znajdowało się dookoła, i poczuł
Apollina napisał:
Taksówka, po którą zadzwonił, stała już na parkingu. Skierował się więc ku niej, walcząc z chęcią pobiegnięcia w kierunku firmy, uściskaniem Uli i powiedzeniem jej, że nie chce żyć bez niej i, że ona musi to w końcu zrozumieć.
walcząc z chęcią pobiegnięcia w kierunku firmy, uściskania Uli i powiedzenia jej, że nie chce żyć bez niej i że ona musi
Apollina napisał:
- To by było strasznie egoistycznie.
bez kropki
Apollina napisał:
- Za bardzo mi zależy..
to jest wielokropek?
Apollina napisał:
Teraz miał ochotę zniknąć, rozpłynąć się w powietrzu, albo zaszyć się gdzieś daleko.
bez przecinka przed albo
Apollina napisał:
– Nie chce słuchać twoich wyjaśnień..
chcę
Apollina napisał:
Odwrócił się gdy tylko usłyszał swoje imię.
Odwrócił się, gdy tylko usłyszał swoje imię.
Wreszcie jakiś sensowny debiut
Offline
Zatkało mnie. Ann napisała "Wreszcie jakiś sensowny debiut" i ma rację, psiakostka. Już od pierwszej części zaciekawiłaś i wciągnęłaś... Mało błędów, tak mało, że prawie nie zwraca się na nie uwagi. Po prostu... Apollina - gratulacje.
Offline
gratulacje, czekamy na cd
Offline
ciekawie się zapowiada kiedy cd?
Offline
Ciąg dalszy jest w trakcie tworzenia się.
Wen niestety stroi humory, ale to pewnie przez ten okropny mróz
Offline